TOLINS

czwartek, 7 lutego 2013

ryżyk po tajsku też bardzo lubimy, trzeba tylko pamiętać, że wszystko powinno przyjemnie się wgryzać dlatego nie polecam odgrzewanej "azjatatczyzny"... Mięso natomiast warto przemacerować kilka godzin... Ja mojego pokrojonego na kawałki kurczaka macerowałam w sosie sojowym oraz wielkiej ilości czosnku i imbiru...

Kurczaka oraz 1 cebulę pokrojoną w piórka usmażyłam osobno. Następnie pokrojone ze 3 marchewki, 2 papryki (zieloną i czerwoną), kilka ząbków czosnku, kawałek imbiru oraz 2 małe papryczki chili (drobno posiekane) wrzuciłam na baaaardzo krótko na patelnie. Po króciutkim przytrzymaniu warzyw na ogniu połączyłam je z mięsem i cebulą, dodałam bambusa (taki ze słoiczka może być) oraz grzyby mun suszone (wcześniej oczywiście rozmoczone i pokrojone), a następnie  dodałam 3 łyżeczki zielonej pasty curry i zalałam mlekiem kokosowym (1 cała puszka)...
Jest pyszne - nie można tylko pożałować imbiru i czosnku - są bardzo ważne :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz