TOLINS

niedziela, 2 grudnia 2012

Wczoraj na kolację zrobiłam grzanki... Robiąc jednak nawet najzwyklejsze rzeczy (w kuchni :)) staram się często aby nie były aż tak zwykłe....


Pierwsza grzanka ( ta z bułki) posmarowana jest pastą pomidorową  (koncentrat pomidorowy, odrobina oliwy, czosnek, papryczka peperoni, sól, pieprz). Następnie pomidor pokrojony w kosteczkę, cebula, żółty ser oraz oscypek... Na wierzch położyłam również odrobinę peperoni - nie jest aż tak ostra przecież jak piri piri czy jalapeno :)

Druga "zapieksa" wyszła jednak chyba jeszcze lepsza!! Tą przygotowałam z bagietki, którą posmarowałam masłem czosnkowym (wiadomo - połowa sukcesu ;)). Następnie położyłam również pomidorki pokrojone w kosteczkę, na nie żółty ser, a na zółty ser - ser typu rokpol. Całość podsypałam kaparami (co można uczynić po wyjęciu z pieca - jak kto woli - w piecu się trochę przesuszą). Po wyjęciu z piekarnika podsypałam jeszcze całą grzankę tartym parmezanem!!
MNIAM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz